"Rola mojej mentorki była nie do przecenienia”. Praktyki magisterskie SEA-EU oczami studenta
Podczas dwumiesięcznego stażu na Wydziale Oceanografii i Geografii UG Loïc Madec z Uniwersytetu Zachodniej Bretanii we Francji wsiadł na pokład statku UG r/v Oceanograf, wziął udział w badaniach aerozoli oraz... nauczył się robić pierogi. Francuski student jest jednym z pierwszych uczestników programu SEA-EU Master Research Internship na UG. Jakie są jego wrażenia?
- Dlaczego zdecydowałeś się dołączyć do programu staży zagranicznych SEA-EU Master Internship?
Loïc Madec: - Zdecydowałem się na udział w tym stażu, ponieważ w ten projekt było zaangażowanych wiele osób. W moim przypadku była to współpraca pomiędzy Uniwersytetem Gdańskim, Uniwersytetem Zachodniej Bretanii oraz CEDRE - stowarzyszeniem zrzeszającym ekspertów zajmujących się zanieczyszczeniami wód. Praca z wszystkimi tymi specjalistami była dla mnie niezwykle cenna. Kolektywny aspekt tego stażu pozwolił mi zrozumieć różne sposoby prowadzenia badań naukowych. Interesujący był też sam temat badań, czyli „Zachowania substancji zanieczyszczających na granicy powietrza i wody morskiej”.
- Czy decyzja o wyjeździe była trudna?
- Nie. Od dłuższego czasu chciałem wyjechać za granicę. Polska początkowo nie była miejscem, o którym myślałem - nie wiedziałem zbyt wiele o waszym kraju; jednak podczas ostatnich dwóch miesięcy wziąłem korepetycje z robienia pierogów, odwiedziłem liczne muzea i odkryłem wiele na temat polskiej historii. Podczas mojego pobytu dużo się nauczyłem o waszej kulturze i ludziach, którzy tu mieszkają.
- Co w polskiej kulturze najbardziej cię zaskoczyło?
- Byłem bardzo zaskoczony polską gościnnością! Spotkałem wielu ludzi, którzy pokazywali mi swoje ulubione zakątki w Polsce i chodzili ze mną do restauracji, by próbować lokalnych specjałów. Czasami zdarzało się nawet, że wspólnie odkrywaliśmy jakieś miejsca. To było wspaniałe! Odkryłem też, że Polacy są bardzo oddani swojej pracy, która zajmuje szczególne miejsce w ich życiu. Jednak nie zapominają przy tym, co jest naprawdę ważne. Żyją na 100%!
- Za co byłeś odpowiedzialny podczas stażu?
- Analizowałem poziom zanieczyszczenia powietrza aerozolami frakcji PM1 I PM2,5 (o średnicy aerodynamicznej odpowiednio 1 µm i 2,5 µm). To są bardzo małe cząsteczki, które mogą wnikać bezpośrednio do płuc i powodować problemy zdrowotne. Zestawiliśmy wszystkie dane, jakie zebrałem od września 2023 r. do stycznia 2024 r. w porcie Brest, i przyglądaliśmy się ogólnym statystykom. Próbujemy określić, czy istnieje jakaś korelacja pomiędzy danymi odnoszącymi się do zanieczyszczeń, danymi meteorologicznymi i danymi opisującymi ruch statków.
- Co było najważniejszą lekcją, jaką odebrałeś podczas tego stażu?
- Nauczyłem się, żeby zachowywać postawę otwartości i ciekawości, ponieważ kiedy jest się za granicą, ludzie zachowują się inaczej. Czasami mogą się pojawić nieporozumienia, których nie da się przewidzieć. Musiałem być otwarty, żeby zrozumieć, dlaczego ktoś zachowuje się w określony sposób - i nie polegać na pierwszym wrażeniu.
- Czy zachęcałbyś innych studentów do udziału w projekcie SEA-EU Master Research Internships?
- Tak, oczywiście! Wyjeżdżając daleko od domu, można się znacznie więcej nauczyć o świecie, a w konsekwencji także o sobie samym. To dobry sposób na wyjście ze swojej strefy komfortu i przekonanie się, jak się reaguje w sytuacjach dla siebie nietypowych. Naprawdę podobał mi się sposób organizacji tego stażu, ponieważ opieka nad nim była dzielona między Uniwersytet Gdański i Uniwersytet Zachodniej Bretanii. Dzięki temu byłem w stanie dowiedzieć się więcej o metodach badawczych stosowanych w obu instytuacjach.
- Jak ważni podczas tego stażu byli dla ciebie twoi mentorzy?
- Podczas stażu miałem dwoje mentorów. W Polsce moją mentorką była prof. Anita Lewandowska, której rola była nie do przecenienia - bez niej nie byłbym w stanie przeprowadzić swoich badań. Poświęciła też wiele czasu, aby zapoznać mnie z polską kulturą. Jej rady były niezwykle użyteczne, a nasze dyskusje o projekcie - bardzo interesujące. Moim mentorem we Francji był prof. Matthieu Waeles. Jestem mu niezmiernie wdzięczny za zapewnienie mi elastyczności w kwestii organizacji mojego stażu. Jego rady również były dla mnie bardzo przydatne. Zarówno z moimi mentorami, jak i innymi studentami zaangażowanymi w ten projekt, nawiązałem wspaniałą więź. Świetnie było pracować z tak życzliwymi ludźmi!
- Jaka będzie pierwsza rzecz, którą zrobisz po powrocie do domu?
- Zrobię mojej rodzinie pierogi! Mam nadzieję, że je polubią, bo ja bardzo lubię to danie.
Tekst za: M. Jakubowski, Zespół Prasowy, ug.edu.pl